|
A kiedy będzie lato i
gorąco,
Z promieni się nam dzień utka,
Rzeka niebieska mrugnie drwiąco,
I błyśnie wiosło i łódka.
Łozy zielone zaszeleszczą,
Wierzbina listki poda,
I wciąż pod wiosło – jeszcze i jeszcze -
Podbiegnie pachnąca woda.
A potem miłym Górom Pieprzowym
Uprzejmie się ukłonisz,
Patrz, miła, oto na chmurze różowej
Podpływa nasz Sandomierz. |